Czy można przejąć cudzą nazwę firmy?

W życiu codziennym chronimy się przed złodziejami na wszelkie możliwe sposoby. Kupujemy solidne drzwi, bramy, alarmy, systemy bezpieczeństwa. Dbamy o ochronę danych osobowych, zastrzegamy karty płatnicze i wymyślamy jak najsilniejsze hasła dostępu. Chronimy to, co …

BHP

Czy można przejąć cudzą nazwę firmy?

W życiu codziennym chronimy się przed złodziejami na wszelkie możliwe sposoby. Kupujemy solidne drzwi, bramy, alarmy, systemy bezpieczeństwa. Dbamy o ochronę danych osobowych, zastrzegamy karty płatnicze i wymyślamy jak najsilniejsze hasła dostępu. Chronimy to, co jest dla nas ważne i cenne. Czego nie chcemy stracić. A co z marką? Jest to cenne aktywo, nasz znak rozpoznawalny, budujemy ją latami inwestując nasz czas, wysiłek i pieniądze w rozwój biznesu. Powinniśmy więc pamiętać, że także ona może stać się celem kradzieży.

Jak może dojść do przejęcia?

To pytanie wygląda jak tytuł filmu i może brzmieć zabawnie. Jednak nie należy lekceważyć takiej możliwości. Znak towarowy, który nie jest odpowiednio chroniony, można ukraść i sobie przywłaszczyć. A skutki takiej kradzieży mogą okazać się dla nas poważne i kosztowne. Wyobraź sobie, że prowadzisz biznes od wielu lat. Budujesz krok po kroku swój sukces. Klienci kojarzą Cię z wysoką jakością i atrakcyjną ofertą produktową. Nagle dowiadujesz się, że musisz przestać działać pod dotychczasową nazwą. Twój były wspólnik, pracownik lub konkurent zarejestrował Twoją nazwę na siebie. Teraz to on jest jej formalnym właścicielem.

Nie wystarczy, że masz inne zdanie na temat tej sytuacji. Formalnie to Twój konkurent ma przewagę. Wyprzedził Cię z rejestracją i teraz to Ty musisz dwoić się i troić, aby udowodnić swoją rację. W sporze cały ciężar dowodowy spoczywa na Tobie. Musisz teraz zbierać i przedstawiać liczne dowody na to, że działałeś pod swoją marką, na jakim terenie, kiedy i ramach jakich towarów oraz usług. I nie mówimy tu o kilku fakturach. Te dowody muszą być na prawdę, liczne i konkretne, abyś miał jakiekolwiek szanse na wygraną.

Zobacz również: Prawna ochrona produktu za pomocą kilku zgłoszeń: https://www.kancelarialech.pl/prawna-ochrona-produktu/

Świadectwo – najlepsze zabezpieczenie

Gdybyś markę zarejestrował, otrzymałbyś z Urzędu Patentowego świadectwo rejestracji. Ten ozdobny dokument to Twoje zabezpieczenie. Jest to najlepsze narzędzie do obrony, które oszczędza Twój czas, pieniądze i energię. Wchodząc w spór z marką zarejestrowaną, nie musisz niczego udowadniać. Twoje prawa potwierdza właśnie świadectwo. Jest w nim bowiem jasno wskazane:

  • kto jest właścicielem znaku towarowego;
  • na jakim terytorium obowiązuje ochrona;
  • w ramach jakich towarów i usług

Taka ochrona po rejestracji przyznawana jest na 10 lat, ale najlepsze jest to, że możesz ją przedłużać właściwie w nieskończoność.

Kim są trolle patentowe?

Troll – przypominający wyglądem człowieka stwór ze skandynawskich wierzeń ludowych. Według legend to stworzenie brzydkie, złośliwe i niezbyt mądre. Choć słowo to brzmi może zabawnie i przywodzi na myśl bajki dla dzieci – nie daj się zwieść. W Twoim biznesie taki troll od znaków towarowych może narobić prawdziwego bałaganu.

Jego celem są marki niezarejestrowane. Zastrzega je na siebie i szantażuje takiego nieostrożnego przedsiębiorcę, proponując mu odkupienie jego własnej marki za niebotyczne kwoty.

Rejestracja automatycznie trolla odstrasza. Znaki towarowe zastrzeżone są poza jego zasięgiem i polem zainteresowania. Nie jest w stanie na nich zarobić.

Jak może pomóc rzecznik patentowy?

Rzecznik patentowy jest specjalistą od ochrony własności intelektualnej. Może więc reprezentować Cię w sporze z konkurentem czy trollem i pomóc Ci wyjść z konfliktowej sytuacji. Warto jednak zwrócić się do niego zanim pojawi się problem. Idealnie byłoby zrobić to w momencie wyboru marki, pod jaką planujesz działać na rynku.

Rzecznik patentowy może w pierwszej kolejności zaproponować Ci badanie zdolności rejestrowej, czyli usługę analizy Twojej marki w dwóch głównych obszarach:

  • tego czy spełnia ona bezwzględne wymogi ustawowe, aby móc być znakiem towarowym;
  • tego czy nie ma znaków wcześniejszych, które mogłyby stanowić kolizję do Twojego zgłoszenia.

To ważne, ponieważ dzięki takiej analizie już na początku drogi, wnioski pozwolą Ci przygotować wspólnie z rzecznikiem patentowym konkretną strategię działania, która z jednej strony uwzględni Twoje plany biznesowe a z drugiej weźmie pod uwagę wymogi u niuanse prawne.

  • Jeśli w badaniu rzecznik nie stwierdzi przeszkód co do rejestracji – super, możesz działać dalej!
  • Jeśli okaże się, że są przeszkody – to także cenna informacja, bo dzięki niej możesz już teraz zastanowić się jak je obejść. Znów więc oszczędzasz pieniądze i energię. Możesz zminimalizować oszacowane ryzyko, zmodyfikować swoją markę lub wybrać nową, która będzie bezpieczna. Rzecznik patentowy podpowie Ci właściwy kierunek poszukiwań, wskaże czego unikać oraz na co warto zwrócić uwagę, aby wybrać właściwie.

Inne korzyści płynące z formalnej ochrony

Ochrona przed kradzieżą to nie jedyna korzyść płynąca z rejestracji. Zastrzegając znak towarowy nabywasz konkretne prawo. Możesz więc nim dysponować albo na nim zarabiać, na przykład udzielając licencji na jego używanie.

Dodatkowo masz prawo przy swojej marce stawiać symbol R w kółku. To przywilej, który prawnie zarezerwowany jest tylko dla znaków towarowych zarejestrowanych. R pochodzi bowiem od słowa „Registered” czyli właśnie „zarejestrowany”. Część osób błędnie wciąż kojarzy ten symbol ze słowem „oryginalny”. Tak czy owak jednak Klienci mają z nim pozytywne skojarzenia. Widząc go przy Twojej nazwie lub logo, będą wiedzieć, że dbasz o ochronę i budujesz biznes na przemyślanych fundamentach.

Lepiej zapobiegać, niż leczyć

Znasz tę zasadę prawda? Jak widać, sprawdza się ona również w kontekście znaków towarowych. Rejestracja pomaga zapobiegać problemom. Jest opcją szybszą i tańszą niż ciągnące się miesiącami lub nawet latami spory sądowe. Wchodząc na rynek warto pomyśleć o właściwej ochronie jeszcze zanim nasza marka w pełni się rozwinie. Sukces działa bowiem jak wabik na trolle, a okazja czyni złodzieja. Zadbaj o bezpieczeństwo i ciesz się spokojem, a swoją energię inwestuj w rozwój, a nie walkę z nieuczciwą konkurencją.

Dodaj komentarz