Polska jest krajem, który znany jest z wysokiej jakości usług opiekuńczych. Wraz z rosnącym zapotrzebowaniem na opieki nad seniorami, zwłaszcza w takim kraju jak Niemcy, coraz częściej zdarza się, że opiekunki są delegowane za granicę. Delegowanie stało się obecnie najpopularniejszym modelem w branży opieki nad osobami starszymi w Niemczech. W tym artykule spróbuję wyjaśnić wszystkie aspekty związane z tym tematem, zaczynając od samej definicji delegowania, a kończąc na wyjaśnieniu najważniejszych dokumentów potrzebnych w tym procesie.
Delegowanie opiekunek – definicja i regulacje prawne
Delegowanie to proces, w którym pracownik jest tymczasowo wysyłany do pracy za granicę przez swojego pracodawcę. Jest to procedura uregulowana prawnie, a w przypadku opiekunek do osób starszych w Niemczech, realizacja usług w tym modelu odbywa się w trybie opisanym w art. 12 lub 13 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 883/2004.
Artykuł 12 odnosi się do sytuacji, gdy podmiot delegujący prowadzi znaczącą działalność w kraju, w którym znajduje się jego siedziba. W praktyce oznacza to najczęściej, że delegowane do pracy w Niemczech opiekunki, oprócz podstawowej usługi opieki, wykonują dodatkowo usługi o charakterze informacyjno-rekrutacyjnym na terenie Polski. Brak naprzemienności prac w Polsce i w Niemczech lub brak prowadzenia znaczącej działalności na terenie Polski narażałby w tym modelu na przykre konsekwencje, w tym m.in. na wyłączenie z polskiego systemu ubezpieczeń na okres wykonywanych na terenie Niemiec usług opiekuńczych.
Artykuł 13, z kolei, mówi o sytuacji, gdy praca jest wykonywana w dwóch lub więcej krajach członkowskich równolegle bądź naprzemiennie przy równoczesnym założeniu, że żadna z tych prac nie może mieć charakteru pozorowanego bądź marginalnego.
Delegowanie a podróż służbowa
Często delegowanie mylone jest z podróżą służbową. Choć te dwa terminy mają podobne konotacje, istnieją między nimi zasadnicze różnice. Kilka lat temu wiele firm rozliczało usługi opieki w Niemczech jako podróż służbową. Jednakże, w ostatnim czasie nastąpił odwrót od tej praktyki, głównie za sprawą zmiany linii orzecznictwa sądowego i zwiększonych kontroli.
Podstawową różnicą między delegowaniem a podróżą służbową jest fakt, że ta druga ma charakter incydentalny i towarzyszy niejako okazjonalnie innym stałym zadaniom, podczas gdy delegowanie jest zjawiskiem regularnym i nie stanowi wyjątku na tle pozostałych obowiązków pracowniczych. Wypłacanie opiekunkom większej części należności w formie tzw. diet staje się powoli przeszłością, chociaż do dziś istnieje na rynku sporo mniejszych firm, które konsekwentnie wykorzystują instytucje podróży służbowej.
ZUS od średniej krajowej?
Rozliczając usługę opieki jako delegowanie, a nie jako podróż służbową, łatwo się domyślić, że koszty jakie poniesie firma zatrudniająca opiekunkę będą znacznie wyższe. Na szczęście, istnieją pewne mechanizmy optymalizujące, które pozwalają utrzymać rentowność delegowania tak, by wyższe uposażenie socjalne nie prowadziło do wypłaty mniejszych należności.
Jednym z takich mechanizmów jest skorzystanie z ulgi, jaka wynika z § 2 ust. 1 pkt 16 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Ulga ta polega na tym, że nawet w przypadku, gdy łączne należności za wykonanie pracy przekroczą wysokość przeciętnej krajowej, to i tak składki ubezpieczeniowe będą odprowadzone od tej przeciętnej, nie zaś od faktycznie wypłaconych należności.
Wybór delegowania w miejsce podróży służbowej nie musi więc prowadzić do obniżenia wypłacanych należności opiekunkom. Oprócz zastosowania możliwych mechanizmów optymalizujących istotnym elementem jest tu też ustalenie właściwych stawek z kontrahentami, a niekiedy nawet gotowość do redukcji własnych prowizji. Tyko wtedy „ZUS od średniej krajowej” w pełni przysłuży się opiekunce.
Jaka umowa?
Standardem w tym modelu są umowy cywilnoprawne. I trudno się dziwić – umowa o pracę nakładałaby na firmy masę formalnych zobowiązań i zwiększyłaby dodatkowo ponoszone koszty. Sprawą nie do przeskoczenia byłoby też zawieranie umów na dłuższy czas niż wymaga tego konkretne miejsce (wiadomo, że opiekunki, zmieniając się, pozostają przez jakiś czas w Polsce nie podejmując w tym czasie czynność opiekuńczych), co z kolei znacznie utrudniłoby uzyskanie od ZUS poświadczonego formularza A1.
W praktyce oznacza to najczęściej, że delegowane do pracy w Niemczech opiekunki, oprócz podstawowej usługi opieki, wykonują dodatkowo usługi o charakterze informacyjno-rekrutacyjnym na terenie Polski. Brak naprzemienności prac w Polsce i w Niemczech lub brak prowadzenia znaczącej działalności na terenie Polski narażałby w tym modelu na przykre konsekwencje, w tym m.in. na wyłączenie z polskiego systemu ubezpieczeń na okres wykonywanych na terenie Niemiec usług opiekuńczych.
Do dziś nierozwiązana pozostaje sporna kwestia godzinowego rozliczania usług opiekuńczych. Czy przy wypłacie wynagrodzenia brać pod uwagę liczbę przepracowanych godzin? Ale jak to liczyć? Co jest czasem pracy, a co nim nie jest, przy założeniu, że opiekunki mieszkają z podopiecznym przez cały dzień i noc? Wszystko to sprawia, że umowa zlecenie jest tutaj w sensie praktycznym jedynym rozwiązaniem. Jest to zresztą rozwiązanie usankcjonowane prawnie i tylko w pojedynczych przypadkach jest ono kwestionowane przez sądy. Istotną kwestią rozstrzygającą o właściwości zastosowania umowy zlecania jest m.in. brak nadzoru i wydawania poleceń ze strony zleceniodawcy.
A1 i karta EKUZ
Najważniejszym dokumentem w modelu delegowania jest oczywiście A1. Dokument ten poświadcza, że właściwym ustawodawstwem w odniesieniu do usług opiekuńczych jest ustawodawstwo polskie, mimo że praca opiekunki wykonywana jest na terenie Niemiec. W przypadku braku tego formularza, właściwym ustawodawstwem byłoby ustawodawstwo niemieckie, co oznacza, że opiekunki powinny zostać ubezpieczone w Niemczech.
Niestety zdarzają się jeszcze dziś sytuacje, gdy opiekunki nie są zgłaszane do ubezpieczeń ani w Polsce, ani w Niemczech. Żeby zabezpieczyć się przed takimi przykrymi sytuacjami, opiekunka może zawnioskować do firmy o przedstawienie jej poświadczonego formularza A1 lub potwierdzenia ubezpieczenia w Niemczech.
Drugim istotnym dokumentem jest Karta EKUZ. Jest to dokument potwierdzający prawo do bezpłatnej lub refundowanej opieki zdrowotnej w przypadku nagłego zachorowania czy wypadku. To niezmiernie ważne dla opiekunek, które wyjeżdżają do pracy za granicą i muszą mieć gwarancję, że w razie potrzeby otrzymają szybką i skuteczną pomoc medyczną.
Delegowanie opiekunek do Niemiec to proces pełen wyzwań, ale także możliwości. Rzetelna wiedza na ten temat jest niezbędna zarówno dla firm delegujących, jak i dla samych opiekunek. Mimo wielu niewiadomych i trudności, jest to model, który zyskuje coraz więcej zwolenników, zarówno w Polsce, jak i w Niemczech.